Yongey Mingyur Rinpoche

Przedstawiałem już na tych stronach kilka postaci związanych w taki czy inny sposób z buddyzmem. Ten wpis jest jednak wyjątkowy, tak jak wyjątkowy jest jego bohater. Yougey Mingyur Rinpoche to współcześnie żyjący (jako siódma reinkarnacja) mistrz buddyzmu tybetańskiego z linii Karma Kangyu. Buddyzm tybetański jest wyjątkową częścią całej tradycji, w ramach której rozwijana byla nauka Siddharthy Gautamy. Uważa się, że na skutek izolacji Tybetu, wynikającej zarówno ze względów politycznych, jak i geograficznych, przekaz nauki buddyjskiej tam zdeponowany, przetrwał w wyjątkowej czystości. Czas nieustannego rozwoju buddyzmu w Tybecie został przerwany przez wielką tragedią, jaką dla całej kultury tego kraju była chińska inwazja w 1959 roku. Spowodowała ona ucieczkę czołowych nauczycieli Karma Kangju poza granice podbitego przez Chińczyków kraju. Osiedli oni głównie w Indiach, Nepalu i Bhutanie. Yongey Mingyur Rinpoche jest przedstawicielem tej właśnie linii, wprost wywodzącej się od Tybetańskich królów Songcena Gampo i Trisonga Decena. Nosi też tytuł Tulku, co oznacza, że jest uważany za kolejną reinkarnacje mistrza. To tyle jeśli chodzi o wyjaśnienia biograficzne. Dlaczego jednak rekomenduje tę postać jako szczególnie ważną. Mingyur Rinpoche ma bowiem specjalny stosunek do kultury zachodniej, ze szczególnym uwzględnieniem współczesnej nauki. Jako mały chłopiec zetknął się z neurobiologiem Francisco Valeą, który przybył do Nepalu aby uczyć się medytacji u ojca Minguyra, Tulku Urgyena Rinpoche. Pobierał u niego pierwsze nauki a potem konsekwentnie rozwijał swoje zainteresowanie nauką. Wiele lat później Mingyur, już jako mistrz, został zaproszony do Waisman Laboratory for Brain Imaging and Behavior na Uniwersytecie Wisconsin. Celem zaproszenia było wykazanie poprzez badania laboratoryjne, jak wielki wpływ na aktywność mózgu wywiera praktykowanie medytacji. Te i inne kontakty ze światem zachodniej nauki zaowocowały konkluzją, że nie ma sprzeczności pomiędzy tradycją medytacyjną buddyzmu tybetańskiego i odkryciami współczesnych neuro-nauk. Co więcej, w ujęciu samego Mingyura, są to dwie strony tego samego medalu. Nauka pokazuje teorię, buddyzm praktykę.

Przechodząc do rekomendacji książkowych. Na język polski przetłumaczone zostały dwie książki Mingyura Rinpoche: „Żyj z radością. Jak odkryć tajemnicę szczęścia” i „Zakochany w świecie. Mądrość buddyjskiego mnicha i życiu i śmierci”. Każdej z nich obiecuje poświecić jeszcze osobne wpisy. Na potrzeby tej notki wspomnę tylko, że pozycja pierwsza jest opisem „metody” składającej się na tradycję medytacyjną linii Karma Kangju, z uwzględnieniem perspektywy współczesnych neuro-nauk. Pozycja druga jest opowieścią o szczególnym epizodzie z życia Mingyura Rinpoche. W roku 2011 opuścił on potajemnie klasztor Bodhgaya w Indiach i udał się na czteroletnie „wędrowne odosobnienie”. Rezygnując z całego dotychczasowego życia i towarzyszących mu tytułów i zaszczytów, przyjął styl życia jogina, decydując się w praktyce na życie żebraka. W pobliżu tzw. stupy krematoryjnej w Kushinagarze, z jednej strony przeżył stan głębokiego oświecenia, z drugiej, otarł się o śmierć, z powodu dręczącej go choroby. Po zakończeniu odosobnienia wrócił do działalności nauczycielskiej, którą prowadzi do dzisiaj. Z jego nauczaniem dotyczącym, na przykład, sztuki medytacji, można zapoznać się, na przykład, na stronie ośrodka Tergar, któremu przewodzi (www.tergar.org).

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top