Co słychać w projekcie RunGHT?

Wielkimi krokami zbliża się jesienny trekking po wschodnim Nepalu — kluczowy etap przygotowań do próby przebiegnięcia całego Great Himalaya Trail. Finalizujemy logistykę: ekipa liczy około 10 osób, a przewodnikiem będzie mój dobry znajomy Rudra, z którym miałem już okazję wspólnie wędrować. Organizacyjnie wspiera nas partner — Nepal Clumbing Adventure, zaprzyjaźniona, świetna agencja z Katmandu (działamy lokalnie!).

Wyzwania trasy

Naszą przygodę rozpoczniemy jeepami, którymi dotrzemy w głąb gór, aby ostatecznie znaleźć się w wiosce Ghunsa. To stamtąd wyruszymy na trasę GHT.

Już od początku czekają nas trudności — pierwszym poważnym sprawdzianem będzie przełęcz Lumba Samba (5 177 m), do której prowadzi dziki, rzadko uczęszczany szlak. Za nią trasa, przez równie bezludny i dziki odcinek, zaprowadzi nas w rejon Makalu, gdzie dotrzemy do Makalu Base Camp (4 870 m). To będzie ostatni moment oddechu przed najtrudniejszą częścią całego GHT. Bo własnie w tym rejonie zaczyna się prawdziwe wyzwanie: wspinaczka na Sherpani Col (6 155 m) — najwyższy punkt całego Great Himalaya Trail. Z przełęczy trzeba będzie przejść lodowy płaskowyż do kolejnej, niemal równie wysokiej przełęczy West Col (6 135 m). Za nią otworzy się przed nami rejon Baruntse, dziki i wymagający teren lodowcowy.

Kolejna przeszkoda to techniczna przełęcz Amphu Labtsa (5 845 m), uważaną za jedną z najtrudniejszych w całych Himalajach. Jej przejście pozwoli nam dotrzeć do doliny Khumbu. Tam, w wiosce Chukhung, czeka na nas krótkie wytchnienie — znajdziemy się w regionie z lepszą infrastrukturą, teahousami i lodge’ami.

Od Chukhung rozpocznie się moja biegowa część wyprawy. Podczas gdy reszta ekipy będzie podążała w strone Lukli, na mnie czeka przełęcz Cho La (5 420 m), a potem droga przez Gokyo Valley i przełęcz Renjo La (5 360 m). Po długim zbiegu do Thame dołączy do mnie przewodnik i razem ruszymy w stronę ostatniego, trudnego punktu trekkingu — przełęczy Tashi Labtsa (5 753 m), za którą rozciąga się, wymagający asekuracji i doświadczenia lodowiec Trakarding. Dopiero po jego przejściu czeka mnie końcowy, długi zbieg do Samigaun, gdzie zakończę trekking.

Podsumowanie:

  • Długość trasy: ok. 400 km
  • Czas trwania: ok. 26 dni w trudnym, wysokogórskim terenie
  • Przewyższenia: ok. 22 000 m
  • Ilość wysokogórskich przełęczy: 7

To będzie intensywne doświadczenie, wymagające nie tylko kondycji i odporności, ale także współpracy całego zespołu i wsparcia Nepal Climbing Adventure, naszego partnera z Katmandu. Część relacji będę prowadził satelitarnie — ponieważ w dużej części tego rejonu nie ma żadnej łączności .

Śledźcie mój profil, jeśli chcecie zobaczyć, jak przebiegać będzie ta niezwykła i wymagająca wyprawa. To nie tylko przygotowanie do wielkiego wyzwania, jakim jest przebiegnięcie całego GHT, ale już samo w sobie doświadczenie graniczne — siedem przełęczy, dziesiątki dni w dzikim terenie i Himalaje w ich najtrudniejszym, a zarazem najpiękniejszym wydaniu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry